Gościem piątkowych Czterech stron świata w kutnowskiej bibliotece był Miłosz Szymański, z zawodu mechanik okrętowy, analityk, poza tym włóczęga, historyk-amator, autor podcastu o polityce zagranicznej „Za Rubieżą".
Tematem spotkania była Mołdawia, o której podróżnik napisał książkę: ”Kto zgasi światło? Opowieści z Mołdawii”. Tak autor pisze o tym tajemniczym kraju: "Mołdawii świat nie szanuje, bo jej nie zna. Z niczym mu się nie kojarzy i niczego się po niej nie spodziewa. Mołdawia tymczasem powoli znika. Każdego dnia Mołdawianie gaszą światła w swoich domach i wyjeżdżają, szukając lepszego życia."
Z opowieści autora wynika, że jest to kraj, w którym wypoczywać się nie da, gdyż 80% jego obszaru to wysokiej klasy ziemia orna przeznaczona do uprawy. Państwo nie ma dostępu do morza i posiada słabo rozwiniętą gospodarkę. Najlepszym miejscem do zwiedzania Mołdawii jest Kiszyniów. Atrakcje mołdawskiej stolicy to przede wszystkim socrealistyczna architektura, którą można dostrzec tu niemal na każdym kroku, i która doskonale przypomina Polskę lat 80. Jest to jednak ciekawy kraj pod względem historycznym i socjologicznym. Ciekawym zjawiskiem jest podział wśród ludności na opcję proeuropejską i prorosyjską ale nie jest on nigdy wykorzystywany do walki politycznej i często pomijany podczas różnego rodzaju biesiad. Mołdawianie to gościnni ludzie i zawsze sobie pomagają na obczyźnie. Dla nich warto ten kraj odwiedzić.